Biotechnologia.pl
łączymy wszystkie strony biobiznesu
Społecznościowe sieci naukowe?
Coraz więcej naukowców dołącza do sieci naukowo-społecznościowych. Ich założyciele mówią o chęci popularyzacji nauki oraz ułatwienia kontaktu ze specjalistami z dowolnej dziedziny nawet z najbardziej odległego zakątka świata. Badania wskazują jednak, że wielu użytkowników wykorzystuje tego typu portale jedynie do zaznaczenia swojej obecności w świecie nauki, a niekoniecznie do rozwoju wiedzy.

 

Chcesz się skontaktować z kimś znajomym – piszesz do niego na Facebook’u. Szukasz pracy albo pracownika – wchodzisz na LinkedIn. Niezależnie od opinii ludzi na temat postępu komputeryzacji to właśnie tak wygląda dzisiejszy świat. Dlaczego więc nauka nie ma poddać się tym trendom? Na potrzeby współczesnego człowieka otwierają się też naukowcy i tworzą specjalne sieci społecznościowe.

Jednym z takich portali jest założona w 2008 roku ResearchGATE. Witryna, której narodziny były skutkiem problemów we współpracy ludzi z dwóch różnych stron świata. Motto założycieli jest bardzo proste – jak sami piszą na portalu: „Wierzymy, że nauka powinna być otwarta i przejrzysta. Dlatego wykonujemy naszą misję – łączymy naukowców oraz ułatwiamy im udostępnianie, odkrywanie, wykorzystywanie i rozpowszechnianie odkryć”.

Portal ResearchGATE obecnie może pochwalić się ponad 5 milionami użytkowników, do których każdego dnia dołącza około 10 tysięcy kolejnych. Każdy z nich ma dostęp do ponad 14 milionów dokumentów naukowych. W porównaniu z Facebookiem, z którego aktywnie korzysta około 1,3 miliarda ludzi wydaje się to niewiele. Należy jednak pamiętać, że w przeciwieństwie do ‘zwykłych’ portali społecznościowych ReaserchGATE stawia warunki - aby dołączyć do grona jego użytkowników trzeba być naukowcem. Korzyści jednak są niewymierne – możliwość dyskusji o prowadzonych doświadczeniach, wspólne analizy wyników, poszukiwanie rozwiązań problemów badawczych, a co najważniejsze – możliwość nawiązania współpracy ze specjalistą nawet z drugiego końca świata.

ResearchGATE aktualnie zatrudnia 120 osób, a w jego działalność inwestuje wielu ludzi, włącznie z najbogatszą osobą świata – Billem Gates’em. Założyciele portalu nie byli jednak pionierami. Już kilka lat wcześniej naukowcy chcieli stworzyć „Facebook dla nauki”. Wówczas powstały takie witryny jak Scientist Solutions, SciLinks, Epernicus, czy 2collab. Rzeczywiście, spośród wymienionych, tylko 2collab w 2011 roku zawiesił swoją działalność. Reszta istnieje, jednak cieszy się znacznie mniejszym zainteresowaniem. Specjaliści mówią, że pomysł naukowej sieci społecznościowej w czasach powstawania tych portali nieco wyprzedził swoją epokę. Naukowcy raczej nie chcieli dzielić się danymi, a jeżeli już to robili to woleli korzystać z prywatnej poczty. Portale nie budziły zaufania.

Dziś, w obliczu ogólnego wzrostu znaczenia portali społecznościowych, ResearchGATE jest tylko jedną z kilku sieci społecznościowo-naukowych. Właściciele witryny Academia.edu mówią, że liczba ich użytkowników przekracza 11 milionów, londyński Mendeley chwali się 3,1 milionem członków społeczności naukowej. Biorąc pod uwagę, że pierwotnie Mendeley został założony jako oprogramowanie do przechowywania dokumentów i zarządzania nimi to wynik jest imponujący.   

Nie wszystko funkcjonuje jednak tak dobrze jak na pozór wygląda. Wiadomym jest, że część użytkowników tego typu portali korzysta z nich wyłącznie z ciekawości i chęci posiadania dostępu do dokumentów za dostęp do których „poza siecią” trzeba zapłacić. Zadania zbadania rzeczywistej sytuacji podjęło się czasopismo Nature, którego pracownicy wysłali dziesiątkom tysięcy naukowców na całym świecie ankietę dotyczącą tego w jaki sposób korzystają z sieci społecznościowych oraz innych popularnych portali naukowych. Ponad 3000 odpowiedzi z różnych krajów pozwoliło zobrazować rzeczywistą, internetową sytuację witryn społecznościowo-naukowych. Wykres poniżej sporządzono na podstawie danych opublikowanych przez Nature (go.nature.com/jvx7pl) dla ankietowanych zajmujących się naukami ścisłymi.

 

Wyniki potwierdzają, że ResearchGATE jest stosunkowo dobrze znany i często odwiedzany przez naukowców. W przypadku innych portali społecznościowo-naukowych sytuacja wygląda jednak znacznie gorzej. Skąd taka rozbieżność? Naukowcy korzystający z portalu mówią, że na ResearchGATE są w stanie znaleźć nowe i często trudnodostępne dokumenty dotyczące nawet bardzo wyspecjalizowanych dziedzin. Czy jednak wyłącznie w tym tkwi sekret sukcesu? Okazuje się, że przyczyna jest dużo prostsza – portal regularnie wysyła automatyczne wiadomości e-mail do znajomych użytkowników zachęcając ich do dołączenia do społeczności. W badaniu Nature 35% regularnych użytkowników przyznało, że właśnie w ten sposób dowiedziało się o witrynie.  Niektórzy mówią, że takie strategie marketingowe są uwłaczające dla sieci naukowej, inni korzystają z niej regularnie i cieszą się, że mieli możliwość poznania ResearchGATE. Tak więc ocena, jak zawsze, jest kwestią subiektywną.

Rozwój sieci społecznościowo-naukowych może stanowić nową drogę ekspansji nauki. Najważniejsze pytanie jednak brzmi, jak do tego typu wymiany danych podchodzą sami zainteresowani. Ankieta przeprowadzona przez Nature sugeruje, że zdecydowana większość użytkowników, zarówno ResearchGATE jak i Academia.edu odwiedza portale wyłącznie w celu uaktualniania swojego profilu, i sprawdzania czy ktoś przypadkiem nie próbował się z nimi skontaktować. Czy zatem nie jest to jedynie sposób na zaznaczenie swojej obecności w świecie nauki nie mający nic wspólnego z nawiązywaniem kontaktów ze specjalistami z dziedzin naszego zainteresowania? Dodatkowo pojawiają się obawy o naruszanie praw autorskich poprzez udostępnianie dokumentów cudzego autorstwa. Miejmy jednak nadzieję, że mimo wszystko portale naukowo-społecznościowe będą pełniły założoną funkcję, a więc umożliwiały dostęp do danych naukowych i ułatwiały komunikację między naukowcami na całym świecie.

KOMENTARZE
news

<Grudzień 2017>

pnwtśrczptsbnd
27
28
29
30
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
Newsletter