Biotechnologia.pl
łączymy wszystkie strony biobiznesu
Farmaceutyczne dopalacze
07.02.2013

Temat leków, które można wykorzystywać inaczej niż ich pierwotne przeznaczenie jest tak stary jak sama farmacja. Często przypadek decydował o genialnym odkryciu. Tak było choćby z wynalezieniem penicyliny przez Fleminga, nota bene sam Fleming ze swoim odkryciem nic nie zrobił i dopiero kilkadziesiąt lat później lek ten uratował miliony istnień ludzkich.

Często w trakcie prowadzonych badań odkrywamy nowe zastosowanie dla naszego leku, bo powszechnie stosowany daje nowe wskazania do jego stosowania. Dopóki przypadki czy zamierzone działania idą w dobrą stronę tzn. służą leczeniu to ok. Jednak pełna globalizacja informacji, szybkość jej przepływu i  łatwy dostęp do  "czarnego rynku" leków powoduje, że lek staje się np. dopalaczem. Podam przykład Modafinilu, w tej chwili jednego z najbardziej popularnych na świecie "biznesowych dopalaczy". Biznesowych, bo sięgają po niego głównie ludzie średniego i wyższego managmentu,  od których wymaga się więcej, niż dała im sama natura.  Ten organiczny związek chemiczny, którego syntezę opatentowano w 1979 roku, jest inhibitorem zwrotnego wychwytu noradrenaliny. Strukturalnie nie jest podobny do żadnego z narkotycznych stymulatorów jak amfetamina czy kokaina, nie daje też "skutków ubocznych", ale podobnie jak one podnosi wydolność psychoruchową organizmu. Pewnie dlatego, że pobudzenie nie jest ponad miarę, to nie jest to "młodzieńczy" dopalacz po stosowaniu którego przychodzi ochota na zrobienie czegoś głupiego. Dzięki lekowi, który firma Cephalon wprowadziła na rynek, wiele osób z narkolepsją i zaburzeniami snu znalazło antidotum na swoją chorobę. Przy okazji zauważono poprawę zdolności kojarzenia, zapamiętywania i koncentracji. Prowadzone są badania z wykorzystaniem tego leku w leczeniu choroby Alzhaimera, ADHD i depresji. Właśnie te doniesienia zwielokrotniły sprzedaż leku i bynajmniej nie dla tego, że zaczęli stosować go psychiatrzy w wymienionych wyżej stanach chorobowych.

Sława tego leku jako"dopalacza biznesowego" dotarła również do Polski. Na forach roi się od wypowiedzi osób, które go stosowały jak też od propozycji transakcji.

A w kolejce na rynek farmaceutyczny czeka lek Cx717 firmy Cortex Pharmaceuticals, będący w zaawansowanej fazie badań klinicznych. Preparat ten należy do grupy ampakin i wzmaga aktywność kwasu glutaminowego, który ułatwia uczenie się, przypominanie, koncentrację, a także usuwa efekt zmęczenia i potrzeby snu. Na zakończenie badań czekają chorzy oraz Departament Obrony Stanów Zjednoczonych Ameryki, który również prowadzi badania Cx717. Z badań wynika, że budowa chemiczna wyklucza całkowicie powstanie fizycznego uzależnienia, ponieważ stymuluje tylko jeden układ neuroprzekaźników, nie wywołuje efektów euforycznych, czy agresji. Wśród  "pobudzaczy" tylko Cx717 i galantamina stymulują hipokamp, przez co tak poprawiają proces uczenia i zapamiętywania. Nie można go też przedawkować bo im większa dawka tym większa wydajność naszego mózgu.

Już na etapie badań w różnych ośrodkach akademickich, a oprócz Amerykanów "testowali" go Brytyjczycy, podnoszonony jest postulat pełnej dostępności leku dla każdego, kto będzie chciał podkręcić swój procesor i zwiększyć pojemność twardego dysku.


Przeczytaj również:

Suplementy diety dla sportowców- β-alanina. Związek, który rzeczywiście działa?

Doping farmakologiczny w sporcie – kwas ursolowy. Bezpieczny steryd?


 

Piotr Kaczmarek

KOMENTARZE
Newsletter